erzac

solarena · Wysłany: Czw 15:08, 05 Mar 2009 Temat postu: erzac

Sob 18:47, 17 Wrz 2005

erzac

żyję nie widując gwiazd
mówię nie rozumiejąc słów
czekam nie licząc dni

aż ktoś przebije ten mur (R.Wojaczek)

rozpinam siebie pod ciepłym
słowem w koniugacjach
perlone kaskady
- spadam szybciej

podglądanie we śnie
w podróżnym stroju
- kto wędrowcem

błądzę

delikatność palców przebiera
stan powodziowy
przecież
kobiety zza zakrętu
z różową torebką szczęścia
za mało

reperkusje w znaku przynależności
szturchańce nienasyconej kostuchy

wiesz że wystarczy sen przerwać
przegniłe tymczasem
odkorzenić krew
zawrócić rzeczne koryto ewakuować
rzeczywistość

zapinam się pod słowami

skleroza

Nie 15:51, 18 Wrz 2005

"erzac, cholera, nie życie..." - tak było w jakiejś(?) piosence, a tu? Generalnie - trochę podobnie Wink
Marek ma rację - lepszy by były 'szersze' te suknie ze słów.
Przy pierwszym czytaniu drażniły mnie abstrakty (perlone kaskady), zwłaszcza "reperkusje"; tak sobie myślę, czy - nawet pomimo opisywanej rozłączności peela i 'stanów snu' - nie da się któregoś czasownika przelać w 1 os. l. poj.?
I chyba bym jednak poobcinał niektóre wyliczanki (np. ostatnia zwrotka), a na pewno cytat z RW do trzech wersów, żeby od razu nie było wiadomo i żeby tkliwość nie 'przeraziła' czytelnika.
Wink
pzdr. s

arena

Nie 16:54, 18 Wrz 2005

hmmm... biorę na warsztat i myślę Wink

Shibbi

Wto 8:09, 20 Wrz 2005

Dla mnie bez mała (bo koniec mi coś poplątał całościowy odbiór) - fantazja i cudo:

rozpinam siebie pod ciepłym
słowem

hmm . . .mogę ksiażkę napisać na tej kanwie, sagę wielopokoleniową też - bo to ponadczasowe - film byłby też nie zły . . .
G r a t u l u j ę

pees: właściwie mogę mieć to wydrukowane na ścianie przy łóżku- ale w kuchni też--------------------- no gratuluję kurka wodna Wink
Biorę do notesika (ale bez końca0 to chyba nie kradzież Rolling Eyes

Wabigon

Wto 11:34, 20 Wrz 2005

Na ogół jestem bardzo oszczędny w zachwytach, ale ten wiersz naprawdę mocno, chociaż subtelnie do mnie przemowił.
Pozdrawiam
Wabigon