solarena
Dołączył: 25 Sty 2009
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 17:51, 27 Lut 2009 Temat postu: Dotlenianie |
|
|
Pią 11:10, 17 Mar 2006
Dotlenianie
Piszesz na skrót. Skrzydła przeszkadzają.
Chciałeś napiąć. Teraz nad głową tylko
gwizd drozda. Przeciskasz myśli,
kruszysz beton, jeszcze nie uzbrojony
w kolce róży deptanej przez poetów.
Zmiękczasz słowa w mleku dzieciństwa,
na szybie przypalasz rozsądek. Dalej
drzewa wykrzywione pod sezonem.
Słowem dotleniają listowie. Zapominasz
- jutro pierwszy dzień reszty życia.
Ag
Pią 13:39, 17 Mar 2006
Może i coś wyrażasz tym wierszem, ale czytając ów- „zaczasownikowałam” się na amen.
Pomyśl, czy warto ubrać ten wiersz inaczej, bo taka forma męczy.
Pozdrawiam,
Ag
Kurt
Ciężko mi si czyta, na formie sie nieznam dlamnie Fomy nie ma wiersz dobry
Pozdrawiam
wiosna
Pią 16:15, 17 Mar 2006
Jutro jest zawsze pierwszym dniem reszty życia, bardzo to trafne stwierdzenie, zapamiętam i pozdrawiam...
mewa49
Pią 17:14, 17 Mar 2006
a mnie się podoba, nie męczy nie zaczasownikowywuje:)SmileSmile Dobry wiersz z zakończeniem, którego tylko zazdrościć:)Smile
Areno:) ...drzewa wykrzywione pod sezonem.
Słowem dotleniają listowie. Zapominasz
- jutro pierwszy dzień reszty życia."
tych wersów nie da się zapomnieć:)Smile
pozdrawiam serdecznie:)
arena
Pią 19:51, 17 Mar 2006
Ag napisał:
Może i coś wyrażasz tym wierszem, ale czytając ów- „zaczasownikowałam” się na amen.
Pomyśl, czy warto ubrać ten wiersz inaczej, bo taka forma męczy.
Pozdrawiam,
Ag
Nie sądzę abym musiała jeszcze myśleć nad wierszem - napisany świadomie z zastosowaniem form czasownikowych. I zapewniam Cię - na pewno COŚ przekazuje. Wystarczy się trochę dłużej zastanowić. To jest jak z tą zimą - po śniegu idzie się gładko, ale śnieg nie leży tu wiecznie, gdy topnieje, męczy.... Pozdrawiam serdecznie Arena
Post został pochwalony 0 razy
|
|