do miasta nad zimnym morzem

solarena · Wysłany: Czw 14:58, 05 Mar 2009 Temat postu: do miasta nad zimnym morzem

Sro 20:01, 09 Lis 2005

do miasta nad zimnym morzem

poza łowiskiem pogmatwanych impresji
na elektrycznych słupach
porozrywana abstrakcja

tak milczę niewygodnie
popijając ciepłą colę

świat ucieka za szybą
chcę dotknąć zapamiętać
matowieje
poślizgiem w drugą stronę
zaświat

wcale nie zasmucone
słowa kładą popiel
regularnym rytmem
słońce fleszem na negatywie wiersza
za szybko aby uchwycić sens

gubią się w kwadratach kukurydzy
przejrzałej kolorem
puenta zostaje
na drżących pagórkach krtani

jedynie kołysanie
wycisza dysonans
niezmiennie trwam przy sobie

Nicci

Sro 21:54, 09 Lis 2005

Jest w Twoich wierszach pewien chłód i dystans. Mnie to pasuje, bo najbardziej nie lubię emfazy:)
Podobało się.

hak

Sro 22:08, 09 Lis 2005

Witaj
To fakt Nicci ma rację, jest to takie malo uchwytne,ledwo wyczuwalne. Ale jest. To nie może być nic innego tylko osobowość autora(ki). Nie mnie jednak podążać tym śladem.
Podoba się
Ciepłozdrav

arena

Sro 22:21, 09 Lis 2005 Temat postu:

Qurcze, ale żeście mnie podsumowali, najbardziej cieplarną duszę chodzącą na tym świecie. Może przez kontrast tak jakoś mi się pisze .... cmok gorący dla rozgrzewki Arena

Shibbi

Sro 22:52, 09 Lis 2005

hmm.. mnie tysz -

pisany soplem po zmarniętej szybie........

a skąd Ty kwadratową kukurydzę wzięłaś
to ta zmutowanie uszlachetnionaaaaaaaaaa

arena

Sro 23:02, 09 Lis 2005

Kochana, to tylko kwadratura pól w przemijaniu.... pól rodzacych lub na ugorach. Shibbi - wszystko jest tylko złudzeniem, ubierzmy różowe okulary ... żółć zmienia się w pomarańcz... Trzymaj sie dzielnie i nie psiocz ! Buźka Arena

dziewczynazperłą

Czw 0:51, 10 Lis 2005

pasują mi te kwadraty kukurydzy do abstrakcji
mat popiel flesz-życie
elektrycznie drżący wiersz z ukołysaniem

Shibbi

Czw 8:37, 10 Lis 2005

Tak myślałam - haaaaaaaaaaaa - ale jakbym ne popisała jakichś "podłapańskich - zahaczyków" to byś się nie odezwała huhuhu

wojtstyp

Czw 9:27, 10 Lis 2005

Bo niezmiennie przy sobie trwać należy bez względu na wszystko.
Podobało się

dz_re

Czw 22:35, 10 Lis 2005

"wcale nie zasmucone
słowa kładą popiel
regularnym rytmem
słońce fleszem na negatywie wiersza
za szybko aby uchwycić sens"....chłodu wcale nie wyczuwam, powiem wręcz, że ze strofy tej dmie ciepełkiem, tak spontanicznym, że to coś mało uchwytne, czytając na głos, wpada w ucho i szumi ponad przeszumiastym poszumem...czyli gromki jest

...i smaczny też .)
pozdrawiam milusio

Groszka

Sob 4:15, 12 Lis 2005

ciekawie uchwycona metafora, dobre zakończenie
pozdrawiam