Wyraźniej

solarena

Wyraźniej

czytam za oknem wiatr
ukrył się w ścianie
rozmienia na godziny zapomniane twarze
mój grymas czasami oddycha na głos
jak zaczęty wiersz

noc i papieros

malujesz mi płócienny deszcz
to akt rozpaczy
poruszasz przenośnie
rozpłomieniasz rytmy
zbite spojrzenia

modlę się za grzech zza ściany
błyszczące miecze ognia i miedziany szept
nie potrafię zabić słów
– pora już się odnaleźć

solarena

Nawiązując do ostatniego wersu
– stęskniłam się za Wami.
Cmokam Solarena

Christine

A ja się stęskniłam za tobą Wesoly

Och, twój wiersz - super!

Shibbi

a ja jestem po warsztatach o poezji i już się tak strasznie nie boję tych WASZYCH W O L N Y C H wierszy Wesoly

stworzyłam sobie obrazy ..............
ładne.............
nawet spokojne .............

papieros mnie wycisza..........

łagodzi nerwowość trzeciej zwrotki -

hmm................ cholera jasna

.............. no tak

Rolling Eyes

nigdy nie ustanę w zachwycie tego typu pisarstwa Wesoly

ella_hagar

Nic dodać, nic ująć : )

Ładny wiersz. Podoba się.
Czytelnik lirycznieje pod wpływem.

Ukłony z szacunkiem! : )

kakaz

solarena

Tak sadzisz? – że to próba odnalezienia się w poezji (w pisaniu ?) ?
Nie podważam interpretacji – czytelnik ma do tego prawo, wybiera najbliższą sobie ścieżkę. A autor chciałby wyraźniej poprowadzić między wersy, z których wylewa się aż nadmiar treści.
Pozdrawiam serdecznie Solarena]

Polka

Bardzo na tak Solareno Wesoly

,,mój grymas czasami oddycha na głos
jak zaczęty wiersz ,,
na dłużej zapamiętam )))

Marek Olszewski

Dzięki za pointę: pora już się odnaleźć.

hewka

puenta przednia... a w wierszu sie czuje, a ostatnia zwrotka jakby z moich mysli
dzieki Areno za wiersz, pozdrowienia sle:)