Wigilia z karpiem w pierwszym i Afganistanem w drugim planie

ono

na początek włączę mruczando
niech szeleści poganiane płomieniami ognia w kominku
skaczące cienie roztańczą ludki na choince i wzory tapet

z kuchni doleci zapach kapusty i odgłos tłuczonej kutii
na karpia jeszcze czas bo nie mam odwagi do zadawanie śmierci
tym w afganistanie wpisano jak corpus delicti* w obie strony
widocznie stwórca chce zabijać pusztunów i tadżyków
a bohaterów wiedzie bóg honor i ojczyzna

wczoraj indyk odzyskał wolność jutro karp popłynie w dół rzeki
a on tworzony szóstego dnia ex nihilo* w proch zmieni jego słowo

*corpus delicti - (łc., dosł. ‘przedmiot przestępstwa’) dowód przestępstwa; świadczący o przestępstwie dowód rzeczowy (ślad lub przedmiot), umożliwiający przedstawienie wniosków dotyczących popełnionego czynu i sprawcy.

*ex nihilo - "z niczego", bez używania jakiegokolwiek uprzednio istniejącego tworzywa.

Radomsko 19.12.2010

Skała

jak bardzo inna jest wigilia miedzy tam, a tu, wytchnienia na parę dni, póki ktoś nie rozkażę odejść od zmysłów niedojedzonego karpia.

lirycznie,
pozdrawiam

ella_hagar

Hm. Oryginalne dość połączenie karpia i kapusty po polsku z amerykańskim indykiem oraz pusztunami i tadżykami w roli potrawy.
: )
Bo kulinarnie jest. Ale także antywojenno.
Kłaniam się uprzejmie Wesoly