Tradycja

hewka

Tradycja
----------

wiatr i śnieg jedynie światła mglisto gonią grudzień
na znak opłatka szumi ścięta choinka w bombce
miłość ma spłynąć na rodzinę przyjaciół i psa który ma gadać po ludzku
po północy umierają gwiazdy niewidocznie

Gloria

zrodził się nowy dzień nikt nie mówi o zmartwychwstaniu
cud sie wydarzył ?
a czym jest śmierć ...
plecie się dalej ku wiośnie

Shibbi

hewik - coś nie w formie -

nie źle - ale to nie TY (dla mnie oczywista - )

Kłaniam się Wesoly

s,

stary krab

Jeśli nie tylko pies się raduje, to można przyjąć, że wigilia była udana. Wesoly

Christine

A pies myśli: ja zawsze mówię ludzkim głosem, niechby w Tę Noc oni przemówili do mnie po piesku...
Buziaki Ewo za wiersz Wesoly

Polka

à propos tradycji napisała mi ostatnio koleżanka która urodziła się w obwodzie lwowskim,
,, oplatak zawsze byl u mnie w domu kladziony pod talez z kapusta, i jak juz tata go bral to musial podniesc talez, jak sie oplatek przyczepil do talerza to znaczylo ze rok bedzie bogatz i sytny jak kapusta ,,
nie zmieniłam żadego jej słowa ponieważ korekta spowodowałaby zubożenie narracji o istotną wartość o autentyzm.
Hewciu Ty chyba trochę zbuntowana
Bomka – świecidełko nie o to w te Święta chodzi dla mnie to piękna refleksja, wiersz na dłużej powiem więcej aż po krzyż wrócę jeszcze nie raz
Tymczasem najserdeczniej Wesoly