Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Przeczytałem dziś, gdzieś...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna -> NOWE WIERSZE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Olszewski




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 6:44, 08 Sie 2009    Temat postu: Przeczytałem dziś, gdzieś...

Przeczytałem dziś, gdzieś o kraniku z suchym noskiem.

Przypomniało mi to, że w całym tym zabieganiu
zaniedbałem trzy podstawowe litery,
budowane latami ze znalezionych kamyczków,
ziarenek piasku i pyłków wykradanych wiatrom.

Nikle mojej łazienki nie tyle są zwilżone,
co łzawią wapiennymi kropelkami,
pozostawiając trudne do usunięcia blizny.

Odbijają echo nieprzespanymi nocami,
wbijając się w kofeinowe myśli o kolejnych rachunkach,
piętrzących się bezlitośnie na biurku.

Ciche, tętniące równym pulsem echo.

Zaniedbałem obrazek, samotnie tulący się w siebie
na pogniecionym prześcieradle.

Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni zakryłem go kocem,
przed podglądającym bezczelnie chłodem
i kiedy przelewałem ostatni raz jedwabne kosmyki,
rozkoszując się ich ruchem po moich liniach papilarnych.

Trzy litery stały się już tylko miękką kanapą,
do której uciekam od zmęczonego dnia,
by nie spać nocami i szukać na białej kartce sufitu
odpowiedzi bez odpowiedzi.

Ciężkie drukowane cyfry krzyczą z rozerwanych kopert,
przygniatają tak prosty sens i jeszcze prostsze rozwiązania,
a ja wylewam słowa w wiersz, choć nie o słowa tu chodzi,
bo wystarczą milczące szepty bliskich oddechów i spojrzeń.

Przeczytałem dziś, gdzieś swoje zagubione marzenia
i morał, że nigdy nie jest za późno, na zamknięcie okien
i zatrzymanie uciekającego w milczeniu wiatru,
którym głaszcząc krawędzie bioder,
odbudzę zziębnięty alfabet jedynego prawdziwego słowa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ella_hagar




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:59, 10 Sie 2009    Temat postu:

Lirycznie jak to u Marka. Wesoly I długaśnie. Dużo słów, dużo treści, nieoczekiwane porównania i zwroty akcji. Wesoly

W ostatnim wersie, pierwsze słowo – literówka? winno być : obudzę ? czy może odbuduję?
A mniej więcej w środku wiersza – czy nie lepiej zamiast „i” napisać „ani” , o tu:

Nie pamiętam, kiedy po raz ostatni zakryłem go kocem,
przed podglądającym bezczelnie chłodem
i kiedy przelewałem ostatni raz jedwabne kosmyki,
rozkoszując się ich ruchem po moich liniach papilarnych



Za to początek dla mnie bardzo tajemniczy. Wesoly

przeczytałem dziś, gdzieś o kraniku z suchym noskiem” – powiesz coś więcej? Proszę. Wesoly
Co to za kranik, który ma nosek, w dodatku suchy nosek? I jak się taki kranik ma do całego wiersza ?
Przyznaję, że nie skapowałam, gamoń jeden! Mruga

Może wtedy coś więcej napiszę o wierszu.....

serdeczności dla rodzinki Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek Olszewski




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:13, 11 Sie 2009    Temat postu:

ella_hagar napisał:
W ostatnim wersie, pierwsze słowo – literówka?


Wiedziałem, że ktoś w końcu go znajdzie. Otóż to (najprościej ujmując) manewr świadomy. Początkowo miało być "obudzę" / "wzbudzę", ale były zbyt płytkie - nie oddawały czynności, która kotłowała mi się we łebku. Pozwoliłem sobie więc na stworzenie nowego słowa - bardziej oddającego to coś, co chciałem namalować - brawo za czujność.

A teraz "kranik". Kranik pochodzi z kuchni innej autorki: [link widoczny dla zalogowanych] po przeczytaniu jej utworu coś mnie chwyciło za gardło (zgwałciło) i zmusiło do urodzenia po swojemu i ze swojej perspektywy patrząc. Swoją drogą polecam wiersze Beaty - pisze cudnie.

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ella_hagar




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:24, 11 Sie 2009    Temat postu:

Wesoly Nowe słowo, powiadasz? Całkowicie nowy wyraz, który dotychczas nie istniał?
No to Twoje wiersze długo jeszcze będą dla mnie nierozwiązaną do końca zagadką.
Właściwie możesz wszystko. Ale po co? By sprawdzić czujność czytelnika? Jezyk Mruga


Co do kraniku z noskiem , to … może w takim razie przydałby się kawałek wiersza Beaty jako motto ?

Wiele osób mądrzejszych ode mnie radzi iść w poezji w kierunku wycinania tego co zbędne, tego całego nadmiaru dookreśleń.
Myślę, że warto iść w tę stronę. W kierunku esencji.
To dla mnie trudne. Jednak warto. Bo o to w tym wszystkim biega. O esencję.

Oczywiście nie zgodzisz się ze mną, oczywiście zawsze zostaniesz przy swoim, oczywiście nie zmienisz nawet kropki… Więc to takie tam moje gadanie. Psu na budę. Mruga))
C'est la vie – jak mawiała moja babcia. Mruga

Kłaniam się zacnemu Markowi i jego uroczej kobiecie.
Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marek Olszewski




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 127
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kielce
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:37, 11 Sie 2009    Temat postu:

Cycat (fajne słowo) dałbym, gdybym nawiązywał do treści utworu Beaty. Niestety w tym wypadku była to raczej inspiracja jedną literą słowa, nie zaś całym jego znaczeniem - kumkasz Ellu ?

Wiem, wiem - jestem ta współczesna, okropna małpa, która nie chce się poddać trendom i nie miniaturyzuje swoich utworów. Widzisz - całe to wyciskanie soku powoduje, że adresat nawet nie wie, jak wyglądał owoc, z którego esencja pochodzi. Ja tam, nim zeżrę truskaweczkę, lubię sobie tak popatrzeć póki jeszcze wisi (niczym panienka nieskalana) na krzaczku - lubię tę całą otoczkę i nie zamierzam z niej rezygnować, a wręcz kocham poezję obciekającą tym wszystkim. Swoją drogą - co wart był by akt (wiesz pewnie o jakim akcie myślę), bez inwokacji Mruga


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Olszewski dnia Wto 22:39, 11 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ella_hagar




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 263
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mazowsze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:42, 12 Sie 2009    Temat postu:

Cytat:
kumkasz Ellu ?



Wesoly))) Tak jest. Oczywiście.
Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.amarylis.fora.pl Strona Główna -> NOWE WIERSZE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island