Jaki śmieszny jesteś pod oknem

solarena

Jaki śmieszny jesteś pod oknem…

sczerniał już dzień
za rogiem cienie i chłód
dotykają się domy
nie ma nawet księżyca
a ty stoisz
z opuszczona przyłbicą
w kałuży błagań
wiatr-fantasta pięknie układa ci włosy
przerosłeś monę lizę,
twój zagadkowy uśmiech
ukrywa wszystkie kłamstwa

(z przymrużeniem oka, co do przyłbicy Mruga

)

kakaz

Kolorowych fantazji czekaniem
i tu jak pies wierny
okno zamknięte
skowyt większy od wycia
zwany czasami szczekaniem

moje miłe czy od pięt do głowy
coś w was przerasta
czy też idea być kobietą
nie czyni z motyla et-fantasta

Christine

Taki trochę inny ten wiersz, Areno.
Przyleciała z daleka piosenka Ewy Demarczyk, zapachniało melancholią.

Dla przypomnienia:

Autor : Wincenty Faber
Tytuł oryginalny : Jaki śmieszny jesteś

Jaki śmieszny jesteś pod oknem,
gdy zapada chłodny zmierzch,
a nad miastem chmury ogromne,
i za chwilę pewnie będzie padał deszcz...

Lepiej skryj się, daj i mnie zasnąć,
po co masz na deszczu stać?
Przynieś sobie z domu parasol,
Przynieś sobie z domu płaszcz.

Na kwadrans przed dziewiątą
podchodzi zmierzch pod okno,
ze zmierzchem ty przychodzisz też,
i widzę cię przez chwilę
pożytku z ciebie tyle,
że mnie przeraża byle deszcz.

Jeśli czasem drogę twą przetnę,
w inną stronę zwracasz twarz
lub kupujesz w kiosku gazetę,
choć w kieszeni drugą taką samą masz.

Nieraz chciałam wcześniej odpocząć,
przemęczona trudnym dniem,
lecz pod oknem zawsze był nocą
twój zabawny, długi cień.

Po co włóczysz się tu jak widmo
Tyś z księżyca chyba spadł!
Ale wiem, na polu jest zimno,
a ty masz we włosach wiatr.

Więc dróg poznaj sto,
aby dojść do mych ust,
bo świat, cały świat
chcę ci zamknąć na klucz.
Już idź, uśmiech twój
zostaw u mnie jak ślad.
Jest noc, mijasz noc
lekkomyślny jak wiatr.

gurami

"twój zagadkowy uśmiech
ukrywa wszystkie kłamstwa"
ja sobie to zapamiętam...
pozdrawiam i całuję

dz_re

hewka

niby ot epizod, ale ma glebsze zabarwienie, przylbica* na miejscu, bo ile to sie kryje w ludzkim mozgu, twarz wszystkiego nie wyrazi / druga osoba nie wie co sie tak naprawde mysli/
pewnie wspomnienia Arenko:) zatrzymal, wzruszyl... i odwrocil i moj czas na moment, tez do epizodu
pozdrowienia sle i slonka zycze na jutro:)

mewa

czytam ten wiersz i czytam sobie, bo wzruszający i faktycznie inny.
Podpisuję się pod słowami Hewki: ...zatrzymal, wzruszyl... i odwrocil i moj czas na moment, tez do epizodu "

pozdrawiam serdecznie:)