DZIECI Z ZABORNI

Shibbi

OK

będę wklejać!! Przysięgam!!!!!!!!!!!!

Jak to GÓRALE mówią : na mój "dusiu" Wesoly

stary krab

Wreszcie się przemogłem. Na początek mam ochotę przywitać się z ujkiem Jankiem. Cudowne określenie stopnia pokrewieństwa. Chciałbym jeszcze zajrzeć do szabaśnika, ale jeszcze chwilę poczytam.

Czynisz dobry użytek ze swej wrażliwej pamięci. Robi się ciekawie przez to, że piszesz w pierwszej osobie.
Chyba polubiłem twój sposób narracji.
Mamy do niedzieli czarne usta, zęby i języki, ale tak już jest całe wakacje.

(...) który jest tak wysoki, że wszędzie wchodzi z ręką
na czole, żeby się nie walnąć

Rozpowiada po sąsiadach, że moja mama jest z Ukrainy - to podobno gorzej, niżby była cyganką. Na szczęście mama się śmieje z tego i mówi: ot, durna.

Szalenie bujne "życie towarzyskie" jak na ten wiek. No i bogactwo zawodów, oryginalnych profesji. Szlenie ciekawe.

nowe meble kalwaryjskie i tak lśnią, że można się w nich przeglądać

Tak, marzenie dorobkiewiczów przez cały okres PRL-u.